"Jestem po słowie z prezesem". Bielan: Nie chcemy mieć z tymi ludźmi nic wspólnego
O tym, że Adam Bielan oraz pozostali rozłamowcy z Porozumienia Jarosława Gowina założą własną partię informował w poniedziałek rano serwis Salon24.pl. Doniesienia te potwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską sam Bielan. Eurodeputowany zapowiedział, że nowe ugrupowanie już w czerwcu połączy się z inną formacją. Nie zdradził jednak, o jaką partię chodzi.
Bielan: Chcemy się odseparować
Więcej szczegółów na temat nowego ugrupowania Adam Bielan zdradził w środę w rozmowie z Radiem ZET.
Jak podkreślił polityk, jego formacja "chce się odseparować od "tego rodzaju ludzi". Dopytywany, kogo ma na myśli, Bielan wyjaśnił, że że chodzi m.in. o temat, który wewnątrz partii od wielu miesięcy budzi bardzo duże emocje, czyli aferę firmy Tecra, założoną przez wiceprezesa Porozumienia Roberta Anackiego. – Otrzymała 10 mln złotych instytucji podległej NCBiR. Ma również powiązania ze światem zorganizowanej przestępczości – wyjaśnił polityk.
– Nie chcemy mieć z tego rodzaju ludźmi nic do czynienia. Chcemy się odseparować. Będę proponował koleżankom i kolegom zmianę nazwy – dodał.
Nie będzie nowej partii
Na antenie Radia ZET, Adam Bielan wyjaśnił, że nie zamierza zakładać nowej partii, ale wnioskował o to, by Porozumienie połączyło się z Partią Republikańską i zmieniło nazwę.
– Będziemy chcieli podjąć decyzję, o ile Zarząd Krajowy Porozumienia podzieli mój wniosek, a myślę, że tak, że cała partia Porozumienie połączy się z tą Partią Republikańską. Co wtedy z Gowinem? Decyzja należy do niego. Zapewne będzie kontynuował spór prawny z nami – komentuje Bielan.
"Jestem po słowie z prezesem"
Dopytywany o stosunek Jarosława Kaczyńskiego do planów związanych z Porozumieniem, Bielan stwierdził, że prezes PiS zna te plany.
– Mogę potwierdzić, że jesteśmy po słowie z prezesem Kaczyńskim. Zna nasze plany – powiedział.